Dyrekcje/progresje prymarne, liczone sa wg klucza ~4 minuty czasu = 1 rok. Ze zrodel trudno zrozumiec, czy chodzi o 4 minuty doby slonecznej, czy 4 minuty doby gwiazdowej.
Najpowszechniej obecnie przyjeta definicja to 1/(365.25*365.25) - patrz Dieter Koch
www.astro.com, albo Bogdan Krusinski -
www.astrologia.pl. Po zmianie z lat na minuty wychodzi 3 min 56,5 sek./rok albo 0,9856 stopnia/rok (ktos lubi luki, ktos inny czasy... ;).
Na 90 lat czasu rzeczywistego wychodzi tylko 6 godzin czasu progresywnego. Na ekliptyce nie ma (poza ksiezycem i osiami) raczej zadnych przemieszczen planet :-(. Dlatego przesuniecia wylicza sie w wybranym systemie domow. W XiX i XX w. (kiedy jeszcze nie bylo komputerow) liczono tylko progresje prymarne wg Placidusa. Powod - tutaj (plaszczyzna rownolegla do rownika) z obliczenia urodzeniowych pozycji w domach dalo sie policzyc aproksymujac daty przejsc progresywnych planet na reszte zycia. Ale ze w ciagu doby slonce 0,25 stopnia, to ten blad ignorrowano, stad i wziela sie druga nazwa prog prym - dyrekcje prymarne :-) W Placidusie logarytmami biegly trachmistrz liczyl dyr prym caly dzien. W dowolnym innym systemie krocej niz 2-3 tygodnie sie nie dalo (patrz Kepler). Teraz mamy komputer i w dowolnym systemie liczy on < 1 sek, co za czasy...
Puentujac - sednem prog/dyr prym jest przedstawic jak wedrowaly planety na niebie w 6 godzin po urodzeniu i co po drodze zahaczyly i kiedy ;)
Pozdr
Starlight