O nietykalnosci Panien 17 lat(a), 5 mies. temu
|
|
Witaj Halino
Super ze piszesz Halino zapraszamy to wcale nieprywatne ot mamy podobne aspekty ;-)
Kontynuujac temat nietylalnosci ja tez dodam cos od siebie o psach. Mialam owczarzyce niemiecka i coocer spanielke (oczywiscie nie razem) i one mogly robic ze mna co chcialy. Spaly w lozku, wtulaly sie klakami i zionely. Zaden problem i dyskomfort - milosc. Oczywiscie przy zwierzeciu nie mozna mowic o sterylnosci, z reszta okropna ze mnie balaganiara (a tyle planet w Pannie hahhah choc nie Slonce). A moze jest jeszcze inna planetarna balaganiarska Panna? Oczywiscie czystosc uwielbiam ale nie znosze sprzatac.
Jesli chodzi o buziaczki typu `u cioci na imieninach` to buuuu dziekuje bardzo. Kolejny dysonans z dotykiem: wlasnie sie zegnalam z kolezanka po spotkaniu towarzyskim i ona celowala w usta, ja tradycyjnie w policzki na 3 razy a ona swoje. No dlaczego ja tak tego nie lubie...
Inne klimaty tego typu ktore mnie ruszaja: czyjas gestykulacja az mnie fizycznie dotykajaca lub jakakolwiek inna forma naruszania mojej strefy osobistej. No chybaze sama mam na to ochote ;-))))))
Pozdrawiam<br><br>Edytowany przez: Zaba, w: 04.08.07 23:19
|
|
|
|
|
Re: O nietykalnosci Panien 17 lat(a), 5 mies. temu
|
|
|
|
|
|
|
Re: O nietykalnosci Panien 17 lat(a), 5 mies. temu
|
|
|
|
|
|
|
Re: O nietykalnosci Panien 17 lat(a), 5 mies. temu
|
|
|
|
|
|
|
Re: O nietykalnosci Panien 17 lat(a), 5 mies. temu
|
|
|
|
|
|
|
|