<

Byc moze, jesli w domu V, czy kolejnym odpowiadajacym za nastepne ciaze, jest obecna planeta, to na jej polozenie w znaku trzeba wtedy patrzec... Jest jeszcze jedna mozliwosc, a wlasciwie dwie - moze Twoj horoskop nie jest dobrze zrektyfikowany, albo trzeba wziac pod uwage rowniez relokacje?? Wierzcholek Twojego V domu jest na poczatku Koziorozca... Jak tak dalej pojdzie, to opatentujemy nowy sposob rektyfikacji : na plec dziecka :-p




Neptis Ty to zawsze cos wymyslisz :-p :-)))
U Angeliny V dom w zenskim i plodnym Skorpionie - pierwsze biologiczne dziecko: dziewczynka, potem w VII na wierzcholku mamy Koziorozca, brak obecnosci planet, wladca: Saturn w XII domu - ja tu widze poronienie. Z reszta w tabloidach cos pisali na ten temat. Kolejna potencjalna ciaza wiec wypada w podwojnych Rybach i tu na swiat przyszly bliznieta, byc moze dlatego dziewczynka i chlopczyk, bo dom IX obejmuje 2 znaki: Ryby i Barana?




Zaznaczam, ze zmusilas mnie do przeczytania juz dwoch biografii :-p
Nad tym przypadkiem musze sie glebiej zastanowic, a szczegolnie nad odnalezieniem w horoskopie liczby dzieci urodzonych na raz (pomijajac na razie ich plec) ;-) Ogolnie rzecz biorac mozna bylo juz po ilosci dzieci sie domyslec, ze byla to inseminacja in vitro. Na poczatek terapia hormonalna w celu zwiekszenia produkcji komorek jajowych, wywolanie owulacji, pobranie jajeczek, zaplodnienie in vit

BINGO :-) !!! Wlasnie dlatego V, VII, IX, ect... Tyle, ze w przypadku ciaz mnogich (powyzej dwoch), trzebaby patrzec na aspektowanie wladcow tych domow, a konkretniej na znak szczytu domu planety aspektujacej wladce szczytu w/w domow - przynajmniej tak mi sie wydaje, czyli zmieniac kolejno dom nie z kolejnym dzieckiem, ale z kolejna ciaza, mimo, ze dzieci w jednej ciazy jest cala gromadka.

Pozdrawiam Cie serdecznie Neptis :-)

Kuku Neptis,





V dom - I ciaza, VII dom - II ciaza, IX dom - III ciaza, ect.. Dlaczego mialby byc na wierzcholku V domu podwojny znak, skoro na swiat przyszla jako pierwsze biologiczne dziecko dziewczynka?






Wydaje mi sie, ze na liczna rodzine moze wskazywac Rak na wierzcholku V domu, jak i bogato aspektowany wladca V domu. Saturn w V domu wskazuje na problemy, trudnosci do pokonania, z Jowiszem, mysle poszloby latwiej i szybciej - tu Jowisz jest wladca X domu. Nie jestem pewna, czy ta pani wykalkulowala sobie zarobek na duzej ilosci dzieci, w kazdym razie przynioslo jej to popularnosc i z pewnoscia dodatkowe pieniadze z wywiadow, zdjec, ect, jak i wsparcie panstwa. Gdyby chciala z tego zrobic biznes, to znalazlaby inny sposob...Poza tym zaplodnienie in vitro niesie ze soba zawsze "ryzyko" ciazy mnogiej. Osobiscie bedac samotna, bezrobotna matka nie moglabym dac zycia takiej ilosci dzieci liczac na dobra wole ludzi i panstwa, myslac, ze wszystko samo sie ulozy.