Horoskop Junga
Przykładem takiej przepowiedni astrologicznej nowego typu może być horoskop samego Junga. Nie mamy wprawdzie tak osobistej autoanalizy tego horoskopu, jak w wypadku Cardana, możemy jednak porównywać go z autobiografią Junga. Zadania tego podjęła się jego córka, Greta Baumann-Jung, już po śmierci sławnego ojca. Wielokrotnie jednak konsultowała z nim ten temat jeszcze za jego życia, toteż można powiedzieć, że tak sporządzona analiza horoskopu ma bardzo osobisty charakter. Widoczny jest tu również język Jungowskiej teorii osobowości; pozycje i układy planet reprezentują podstawowe struktury archetypów, czyli prawzorów naszego doświadczenia rzeczywistości. Na przykład archetyp matki, w którym postrzegał Jung swoją rodzicielkę, związany jest z pozycją Księżyca i Wenus. Usytuowanie Księżyca w ziemnym, stałym i żeńskim znaku Byka sprawiło, że wydawała mu się ona „jakby zakorzeniona w głębokim niewidzialnym gruncie”, który dawał mu poczucie stałości i bezpieczeństwa, i promieniująca „zwierzęcym ciepłem”. Byk i Rak, w których przebywała Wenus, nasuwały mu w związku z matką skojarzenia ze zwierzętami, drzewami, górami, łąkami i przepływającą wodą. Wenus pozostająca w stosunku do Księżyca w harmonijnym aspekcie sekstyla zdecydowała o tym, że Jung mógł napisać w autobiografii: „moja matka była dla mnie bardzo dobra”, a Wenus w koniunkcji z Merkurym – że „miała wyraźny talent literacki”. Książyc w koniunkcji Plutona i w kwadracie do Urana sprawiał, że inny aspekt jej osobowości pojawiał się czasem w sposób „nieoczekiwany i przerażający”, i ukazywał ją jako potężną, choć mroczną postać o niekwestionowanym autorytecie.
Archetyp ojca konstytuowany jest przez Słońce, Jowisza i Saturna. Kwadrat Słońca z Neptunem wnosi elementy niepewności i rozczarowania w relacji Junga z ojcem. Wyjaśnienia ojca, szczególnie dotyczące kwestii religijnych, budziły w nim głębokie wątpliwości i poczucie rozczarowania, choć dzięki trygonowi Saturna do Jowisza mógł Jung napisać: „podziwiałem uczciwość mojego ojca”.
O sobie samym pisał Jung, że przez całe życie walczyły w nim dwie osobowości reprezentujące dwa aspekty psychiki. Osobowość II była dla niego ważniejsza, gdyż reprezentowała to, co przychodzi z głębokiego wnętrza psychiki. W życiu zwykłego człowieka ta część duszy nie zawsze jest uświadamiana. Zdaniem Grety Baumann-Jung tą osobowością II jest Uran związany z funkcjonowaniem podświadomości. W życiu jej ojca wpływ tej planety był tak silny, ponieważ Uran jest jednym z dwóch władców Wodnika – znaku wschodzącego w horoskopie Junga. Drugi z władców, Saturn, usytuowany jest w pierwszym domu, niemal w opozycji względem Urana. Z chwilą, kiedy ta opozycja osiągnęła dokładną wartość (po przesunięciu obu planet zgodnie z regułą jeden dzień po urodzeniu odpowiada jednemu rokowi życia) Jung umarł, gdyż – jak pisze jego córka – sterane wiekiem ciało nie mogło już wytrzymać takiego napięcia. Wcześniejsze tranzyty obydwu tych planet nad ważnymi punktami horoskopu zbiegały się z datami wydań jego dzieł, o których pisał Jung, że wszystkie były odpowiedzią na zadanie narzucone mu od wewnątrz.
W innej interpretacji horoskopu Junga, opublikowanej w latach trzydziestych przez Alicję von Morawitz-Cadio, napotykamy próbę astrologicznego opracowania zagadnień związanych z jego koncepcją psychoterapii. Zdaniem tej autorki w horoskopie Junga można wyodrębnić dwie zasadnicze grupy planet, izolowane wobec siebie i wzajemnie się przeciwstawiające. Jedna z nich skoncentrowana jest wokół Saturna i ascendentu; składają się na nią trzy męskie planety – Saturn, Jowisz i Mars, połączone harmonijnymi aspektami. Drugiej grupie przewodzi Słońce położone w siódmym domu, wokół którego skupiają się pozostałe planety.
Pierwsza grupa planet dzięki swej mocy i zwartości stanowi solidne oparcie dla dużo mniej stabilnych planet w grupie drugiej. Reprezentuje ona silną osobowość, która zdolna jest zmierzyć się z zewnętrznym chaosem teraźniejszości. Planety w grupie saturnowej związane są ze sprawnościami zdobywanymi przez ludzką psychikę w ciągu całego jej rozwoju oraz należą do najdawniejszych, najbardziej wypróbowanych i stabilnych czynników w życiu człowieka. „Saturn jest wręcz pierwowzorem jakiegoś pradawnego ducha, jak gdyby Boga Ojca, który ustanawia prawa świata i pierwotnie nim rządzi. Mars jest najdawniejszą, prymitywną życiową siłą, a Jowisz ową starą, niewzruszoną wiarą i skarbcem łask”.
Czynniki te utrwalone już od dawna w ludzkiej psychice stanowią w horoskopie Junga źródło siły i niezłomności. Działanie grupy saturnowej jest jednak zbyt jednostronne jak na dzisiejsze czasy, toteż wymaga dopełnienia przez właściwości psychiki ludzkiej nabyte stosunkowo niedawno, a więc jeszcze nie dość uporządkowane. Właściwości te reprezentowane są w horoskopie Junga przez drugą grupę planet, usytuowaną antagonistycznie wobec pierwszej. „Podczas gdy grupa saturnowa trwa w swej nieugiętej klarowności i harmonii, zespół grupy słonecznej ukazuje coś biegunowo przeciwnego: wyraźne zamieszanie, jaskrawa dysharmonię. Buntownicze i dysonansowe wpływy Urana i Neptuna tworzą współczesną zachodnią psychikę. Tylko te dwie planety rzucają raniące aspekty. Uran znajduje się w kwadracie do Księżyca, Neptun w kwadracie do Słońca. W ten sposób – jak to się zwykło mówić (w astrologii) – obie życiodajne siły, pokaleczone przez tych obydwu reprezentantów współczesnego zachodnioeuropejskiego życia stanowiących podstawowy czynnik irracjonalności, atakowane są przez Urana, zbuntowanego przeciw wszystkiemu, co skostniałe, budziciela nowych impulsów życiowych i rodzica wszelakich zaburzeń życia, jakie współczesny człowiek nosi w sobie w postaci rozmaitych nerwic wiodących go drogami niszczącej dezintegracji ku przygodzie odrodzenia się w nowym życiu. Atakowane są również przez Neptuna, uosabiającego skłonność nowoczesnego człowieka do wszelkich rozkojarzeń świadomości, do stanów psychotycznych, do otwarcia się na wszystko, co przepastne, tajemnicze, niepojęte i zaświatowe”.
Obie te grupy planetarne nie mają żadnych wspólnych aspektów. Ten brak kontaktu między nimi interpretuje autorka jako niezbędne zabezpieczenie pierwszej grupy przed siłami destrukcyjnymi pochodzącymi z grupy drugiej. Planety zgrupowane wokół Saturna stanowią bowiem trwałą i stabilną podstawę wewnętrzną do podejmowania psychoterapeutycznej pracy nad innym człowiekiem.
Obydwie grupy ze względu na swoje usytuowanie w pierwszym i siódmym domu horoskopu Junga reprezentują wewnętrzną relację „Ja-Ty”. To właśnie obecność drugiego człowieka jest w tym horoskopie siedzibą sił najbardziej destrukcyjnych. Wszystkie kwadraty, które tu spotykamy, wskazują na ogromne napięcie, trudności, zaburzenia i dysharmonie. Ich zakres ograniczony jest jednak ściśle do tej grupy planet, która odnosi się do relacji partnerskich, jakie łączą nas z rodzeństwem lub małżonkiem (Księżyc i Neptun w trzecim domu). W horoskopie Junga odnosi się to do tego rodzaju partnerstwa, jakie wiąże pacjenta i psychoterapeutę. Jest to trudne partnerstwo i kwadraty między planetami znajdującymi się w siódmym (Słońce i Uran) i trzecim domu sprawiają, że porozumienie za pomocą słowa może być osiągnięte tylko po długotrwałym dialogu. Stwarza to jednak możliwość analizy, wnikliwego zbadania i zrozumienia powstałych trudności.
Tak zinterpretowany horoskop astrologiczny w gruncie rzeczy jest jedynie opisem cech charakterologicznych. I to opisem szczegółowym. Autorka sama bowiem zaznacza, że celem takiej interpretacji, podobnie jak interpretacji marzeń sennych, nie jest wcale tłumaczenie pewnej prawdy z języka symbolicznego na język pojęć logicznych. Chodzi tu raczej o przybliżenie się do czegoś, co człowiek ogarnąć może jedynie całą istotą, a nie tylko tą jej częścią, która jest w pełni świadoma i logicznie myśląca.
Interpretacja astrologiczna ulega więc tutaj daleko idącej psychologizacji. Horoskop twórcy jednej z bardziej znaczących teorii psychologicznych dwudziestego wieku został zinterpretowany w duchu tej teorii i potraktowany jak marzenia senne, w których objawia się ludzkie wnętrze. Przybliżenie się do uzewnętrznionych w ten sposób treści służy ich pełniejszemu uświadomieniu, poznaniu samego siebie, nawet w tej najgłębszej warstwie. Zdobyte w ten sposób poznanie ująć można w tym języku psychologicznym, który posługuje się jednocześnie pojęciem i symbolem, a zatem stoi jakby w pół drogi pomiędzy nauką i sztuką.
Jest to w tej chwili tylko jeden z nurtów astrologicznej interpretacji, ale chyba nurt dominujący. Związek astrologii z psychologią staje się związkiem coraz silniejszym, przepływ zaś inspiracji dokonuje się w obie strony. Psychologia staje się w ten sposób dla astrologii tym, czym dawniej była dla niej filozofia, a jeszcze dawniej religia – dziedziną, która może nadać jej sens i uzasadnienie.
« « poprzednia |
---|
Tadeusz Doktr: Spotkania z Astrologi, Iskry, Warszawa 1987.
Materia umieszczono za zgod autora.