Solariusz

solariusz

Solariusz to horoskop wyliczany na moment powrotu Słońca na pozycję urodzeniową. Co roku w okolicach naszych urodzin  (z pewnymi odchyleniami wynikającymi z niedokładności kalendarza) Słońce wraca dokładnie na tę samą pozycję, w jakiej przebywało w momencie narodzin. Na każdy taki moment możemy obliczyć nowy solariusz, który wskazuje nam ogólne perspektywy na nadchodzący rok.

Obliczanie

Wiele programów astrologicznych umożliwia obliczenie solariusza. Możliwość taką oferują również niektóre witryny internetowe, np. www.astro.com. Jednakże, wpisując dane do horoskopu, powinniśmy zwrócić uwagę na dwie istotne rzeczy:

1. Dokładny czas urodzenia
Punktem wyjścia dla solariusza jest zawsze horoskop urodzeniowy, a konkretnie urodzeniowa pozycja Słońca. Powinna ona być ona określona z jak największą dokładnością. Nawet niewielkie odchylenie godziny urodzenia może spowodować znaczące przesunięcie domów solariusza. Zważywszy na to, że interpretacja solariusza opiera się w znacznym stopniu na położeniu planet w domach i ich relacji do horoskopu urodzeniowego, solariusz bez   wyznaczonych domów jest właściwie bezużyteczny.

2. Lokalizacja
Większość autorów zaleca, by solariusz obliczać nie na miejsce urodzenia właściciela horoskopu, lecz na miejsce, w którym znajduje się on w momencie powrotu Słońca. Przykładowo: robimy solariusz dla kogoś urodzonego w Warszawie, kto kilka lat temu przeprowadzil się do Krakowa i tam też spędza kolejne urodziny. Solariusz obliczamy więc na współrzędne Krakowa – innymi słowy, relokujemy go na Kraków.

W związku z tym pojawia się pytanie – czy możemy celowo manipulować solariuszem, wyjeżdżając na urodziny w miejsce, które da nam jak najkorzystniejszy układ domów? Jak najbardziej jest to możliwe, ale należaloby się przemieścić o minimum kilkaset kilometrów, by różnica w solariuszu była dostrzegalna. Poza tym, w ten sposób możemy zmienić solariusz, natomiast nie zmienimy innych oddziaływań, takich jak tranzyty, progresje czy dyrekcje, które mogą okazać się dużo silniejsze niż wpływ solariusza.

Interpretacja

Patrząc na wykres solariusza zauważamy, że różni się on znacząco od naszego horoskopu urodzeniowego. Często jedynym punktem wspólnym między nimi jest pozycja Słońca – a i ono z reguły znajduje się w innym domu i tworzy inne aspekty. Właśnie to przesunięcie domów z radiksu do solariusza jest jednym z ważniejszych czynników uwzględnianych w interpretacji. Z tekstu Morinusa o planetariuszach (zamieszczonego również w Astrolabium) wynika, że radiksowe planety oddziałują w danym roku poprzez domy solariusza, na które przypadają. Przykładowo załóżmy, ze właściciel horoskopu ma natalne Słońce w domu I. Oznacza to, że ma skłonność do silnego podkreślania własnego "ja" i bardzo zależy mu, żeby go zauważano. Gdy w solariuszu Słońce przypadnie na dom 10, to zauważenie i podkreślenie "ja" w danym roku  przejawi się na polu kariery zawodowej i samorealizacji; na dom 5 – w działalności twórczej lub jako podwyższenie samooceny, gdy ktoś się we właścicielu horoskopu zakocha itp. Więcej przykładów interpretacyjnych takich przesunięć z domu do domu znajduje  się w punkcie 9 wspomnianego tekstu Morinusa.

Kolejną rzeczą, na którą musimy zwrócić uwagę, są wszelkie podobieństwa między radiksem a solariuszem. Czy ascendent solariusza znajduje się w tym samym miejscu, albo chociaż znaku, co jakikolwiek element radiksu? Należy zwrócić na ten element szczególną uwagę, gdyż jego działanie bardzo zaznaczy się w danym roku. Czy jakaś planeta (poza Słońcem) jest w koniunkcji ze swoją urodzeniową pozycją lub przypada na ten sam dom, co w radiksie? I znowu – znaczenie podkreślonych w ten sposób planet i/lub domów szczególnie w tym roku dojdzie do głosu. Mamy w radiksie trudny aspekt między dwiema planetami, na przykład opozycję między Wenus i Marsem, a w solariuszu widać kwadraturę? Możemy się spodziewać, że teraz wyraźnie odczujemy dysharmonię miedzy tymi planetami – a zaznaczy się ona w tych domach, które Wenus i Mars zajmują w solariuszu.

Należy też wspomnieć o sytuacji, gdy w solariuszu występują opozycje w odniesieniu do radiksu. Może np. wystąpić odwrócenie osi (descendent radiksu na ascendencie solariusza) lub planeta w domu opozycyjnym do radiksowego. Takie odwrócenie jest z reguły oceniane niekorzystnie – wskazuje, że w naszym życiu tak samo coś dzieje się "do góry nogami" i na opak. Możemy odczuć, że inni ludzie i/lub zewnętrzne okoliczności przejmują kontrolę nad naszym życiem, a my sami mamy na nie niewielki wpływ.

Poza odniesieniami do radiksu, można też patrzeć na solariusz jak na odrębny horoskop, prawie tak, jakbyśmy interpretowali horoskop urodzeniowy.  Niemal wszystko, co można zastosować w interpretacji radiksu, odnosi się też do solariusza. I tak patrzymy na rozłożenie planet w poszczególnych hemisferach, zaakcentowanie domów, wzajemne aspekty planetarne oraz planety na osiach.  Różnica polega na tym, że wszelkie układy działają na przestrzeni mniej więcej jednego roku, a nie całego życia. Większość autorów przyjmuje też, że w solariuszu (i w ogóle w planetariuszach) położenie planet w znakach nie ma wielkiego znaczenia, chyba że patrzymy na władztwa (np. położenie władcy ascendentu solariusza lub władcy znaku stellium, jeśli takowe występuje). Dość istotny jest natomiast znak ascendentu solariusza, gdyż podobno nasza osobowość i zachowanie będą w danym roku w znaczący sposób zabarwione cechami tego znaku. Należy też zbadać, w którym domu horoskopu natalnego znajduje się ascendent solariusza, gdyż sprawy tego domu szczególnie będą skupiały na sobie naszą uwagę, a jednocześnie  łatwiej znajdą  ujście na zewnątrz.

Planety w domach solariusza

Jak już wcześniej zostało powiedziane, w solariuszu duże znaczenie mają pozycje planet w domach. Podkreślenie danego domu wskazuje, że sprawy z nim związane będą absorbowały naszą uwagę lub możemy w tej sferze spodziewać się zmian zgodnych z naturą danej planety.

1) Słońce wskazuje na kierunek realizacji naszej woli i możliwości twórczych, poczucia niezależności i skłonności przywódczych. W tej dziedzinie mamy potencjał rozwoju i możemy bardzo posunąć się do przodu. Okoliczności zewnętrzne skłaniają nas do szczególnego zainteresowania się sprawami tego domu. Będzie to prawdopodobnie obszar, którym w danym roku będziemy najbardziej zajęci.

2) Pozycja Księżyca wskazuje na sferę, która będzie nas najbardziej angażowała emocjonalnie, a także w której wyraźnie zaznaczą się zmiany. Według niektórych źródeł wskazuje także na sprawy domowe i rodzinne, np. Księżyc w Bliźniętach lub 3 domu miałby wskazywać na zmianę miejsca naszego zamieszkania, podczas gdy Księżyc w Strzelcu lub 9 domu na podróż lub przeprowadzkę kogoś z rodziny (w praktyce zauważyłam, że Księżyc w 9 domu może oznaczać także naszą własną przeprowadzkę, niekoniecznie daleko, nawet w obrębie tego samego miasta).

3) Merkury – w tej sferze zaznaczy się akcent na komunikację, pisanie, czytanie, przekazywanie informacji i myślenie.

4) Wenus –  tu podkreślone będą przyjemności, upodobania, zyski finansowe i szukanie harmonii; w domach związanych z partnerstwem (5,7) może oznaczać zakochanie, choć inne czynniki wskazują, czy cokolwiek z niego wyjdzie.

5) Mars – tej sferze poświęcimy wiele energii, inicjatywy i pracy; tu będziemy niecierpliwi, a nawet możemy angażować się w konflikty.

6) Jowisz – tu doświadczymy ekspansji, rozrostu,, w tej dziedzinie będziemy pewni siebie,  tematyki tego domu będzie w naszym życiu dużo.

7) Saturn – tu dotkną nas ograniczenia i opóźnienia, możemy przeżyć stratę lub rozczarowanie, a jednocześnie ta sfera będzie od nas wymagała samodyscypliny, odpowiedzialności i ciężkiej pracy.

8) Uran – tu sprawy mogą potoczyć się w sposób zaskakujący, niezgodnie z naszymi oczekiwaniami, czy to w dobrym, czy złym sensie; akcent na nowości i rewolucyjne zmiany.

9) Neptun – w tej dziedzinie możemy być oszukiwani lub sami się oszukujemy, dajemy się ponieść złudzeniom,  możemy też paść ofiarą pomyłki lub niedoboru informacji; tu jesteśmy skłonni marzyć i poświęcać się.

10) Pluton – tu przeżyjemy transformację, zniszczenie czegoś, ale i nowy początek, eliminację czegoś z życia, by móc przyjąć coś innego; możemy też działać kierowani swoistym przymusem, instynktem, który zdaje się być silniejszy od nas samych.

Czas działania solariusza

Na początek należy zwrócić uwagę na bardzo istotną kwestię. Solariusz (i w ogóle żaden planetariusz) nie działa precyzyjnie od jednego powrotu do drugiego. Nie jest tak, że w okolicach naszych urodzin warunki naszego życia zmieniają się diametralnie, tak jakbyśmy urodzili się na nowo. Niektóre układy z solariusza mogą zaczać działać już na długo przed powrotem Słońca na urodzeniową pozycję, zwłaszcza gdy są aktywizowane przez podobny tranzyt lub układ w lunariuszu. Astrolog Mary Fortier Shea twierdzi, że mogą to być nawet trzy miesiące przed powrotem (czego w tym roku osobiście doświadczyłam). Według niej znaczący jest czas na ok. 3 miesiące i 1 miesiąc przed urodzinami – wyznaczają one początek przejścia do nowego solariusza i związanych z tym zmian.

Czy można wyznaczyć dokładny czas wystąpienia zdarzenia tylko na podstawie solariusza? Mam wrażenie, że solariusz nie najlepiej się do tego nadaje. Owszem, istnieją techniki polegające np. na dzieleniu domów na odcinki odpowiadające poszczególnym miesiącom, ale podchodzę do nich z duża rezerwą. Po pierwsze, nie zauważyłam, żeby działały w praktyce, przynajmniej obserwując siebie i rodzinę. Po drugie, trzeba by znać bardzo dokładnie swój czas urodzenia – a ile osób może to o sobie powiedzieć? Po trzecie, astrolodzy do tej pory nie mogą dojść do porozumienia (i nie sądzę, by kiedykolwiek doszli), który system domów jest najlepszy. W związku z tym trudno jest konkretnie  wyznaczyć wierzchołek domu, który miałby być punktem wyjścia dla takich przeliczeń. Nie wspominając już o tym, że w praktyce nie ma jakichś wyraźnie zdefiniowanych granic między domami, przez co planeta będąca fizycznie pod koniec danego domu z reguły działa już na dom następny. Biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki wydaje mi się, że lepiej jest skupić się na interpretacji samej pozycji planety w domu (a to zwykle jesteśmy w stanie stwierdzić ze sporą pewnością), a do dokładniejszej prognozy używać technik, które nadają się do tego dużo lepiej, czyli lunariuszy (horoskopów obliczanych na comiesięczny powrót Księżyca na pozycję urodzeniową – odnoszą się do nich niemal te same reguły interpretacyjne, co do solariuszy, tylko działają dużo krócej, ok. miesiąca) i bieżących tranzytów.

Ćwiczenie

Na koniec ćwiczenie interpretacyjne. Poniżej zamieszczam przykładowy horoskop urodzeniowy, a pod nim aktualny solariusz dla  właścicielki tego horoskopu. Bardzo proszę o uwagi i spostrzeżenia na temat wydarzeń, jakie mogą tę osobę spotkać albo już spotkały i co będzie dla niej w tym roku ważne. Szczególnie proszę zwrócić uwagę na koniunkcję Wenus-Saturn w 7 domu w opozycji do Neptuna. Wskazuje ona na coś, co właściwie już się stało na długo przed powrotem Słońca, aktywizowane przez analogiczny tranzytowy układ Wenus-Neptun-Saturn, choć być może podobne sytuacje jeszcze nastąpią w ciągu nadchodzącego roku. Jestem bardzo ciekawa, czy komuś uda się trafić z interpretacją w charakter tego wydarzenia.

Horoskop radix

Solariusz

Bibliografia

1. Jean Baptiste Morin, Planetariusze.
2. Mary Fortier Shea, Planets in Solar Returns. http://www.maryshea.com/sr.html#4
3. Celeste Teal, Interpreting the Solar Return. http://www.llewellynjournal.com/article/391

 


 

Magdalena KrukowskaMagdalena Krukowska - anglistka, lektor, tłumacz. Astrologią interesuje się  na poważnie od 2003 roku, a od 2004 r. udziela się na portalu Astrolabium.

Osoby zainteresowane zamówieniem solariusza lub lunariusza u autorki artykułu prosimy o Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. .

Â