<

Hej Bilancia,
Przeczytalam uwaznie temat dyskusji oraz posty i doszlam do wniosku, ze nieswiadomie inny temat go zastapil, o wiele wazniejszy dla Ciebie niz to, ktora planeta jest dominujaca w Twoim horoskopie...Wyczuwam w Tobie gniew i gleboka rane, ale tez wielka potrzebe matczynej milosci. Matki sie nie wybiera, mawia sie, rowniez, ze z rodzina sie najlepiej na obrazku wychodzi...byc moze Twoja matka rowniez byla skrzywdzona i blokady nie pozwalaja jej na otwarcie sie na Ciebie? Zastanawiam sie tylko, czy nie bedzie Ci jej brakowac, kiedy juz odejdzie...a ludzie tak szybko odchodza...Moze warto bylo by pomyslec nad postem PanTo ? Jakkolwiek uczynisz mam nadzieje, ze nie powielisz pokoleniowych obciazen i z Twoimi dziecmi masz (lub bedziesz miala) doskonaly kontakt :-)

Pozdrawiam Cie serdecznie

Hej Bilancia,
Przeczytalam uwaznie temat dyskusji oraz posty i doszlam do wniosku, ze nieswiadomie inny temat go zastapil, o wiele wazniejszy dla Ciebie niz to, ktora planeta jest dominujaca w Twoim horoskopie...Wyczuwam w Tobie gniew i gleboka rane, ale tez wielka potrzebe matczynej milosci. Matki sie nie wybiera, mawia sie, rowniez, ze z rodzina sie najlepiej na obrazku wychodzi...byc moze Twoja matka rowniez byla skrzywdzona i blokady nie pozwalaja jej na otwarcie sie na Ciebie? Zastanawiam sie tylko, czy nie bedzie Ci jej brakowac, kiedy juz odejdzie...a ludzie tak szybko odchodza...Moze warto bylo by pomyslec nad postem PanTo ? Jakkolwiek uczynisz mam nadzieje, ze nie powielisz pokoleniowych obciazen i z Twoimi dziecmi masz (lub bedziesz miala) doskonaly kontakt :-)

Pozdrawiam Cie serdecznie

Witam Pani Swistak. No wlasnie ! Rozmowe na temat astrologi jak sama Pani powiedziala nieswiadomie zastapil temat matki. Oczywiscie , ze bedzie mi jej brakowac jak odejdzie . A moze to ja odejde wczesniej niz ona ? Ktoz to wie. Oczywiscie , ze mam w sobie gniew i gleboka rane. Mam tez powazne powody zeby sie tak czuc. Mimo wszystko usprawiedliwiam moja mame jak tylko moge.I mimo wszystko na dzien matki co roku punktualnie otrzymuje bukiet kwiatow z milym listem . Tutaj nikt sie nie spytal dlaczego tak sie czuje i jakie mam powody . I moze i dobrze. Nawet nie mam ochoty o tym pisac i pozostawiam sprawy takimi jakie sa .To wszystko jest zbyt skomplikowane i mimo , ze jestem osoba bardzo otwarta nawet dla mnie ten temat jest zbyt osobisty. Koncze temat matki. Pozdrawiam . Ps. na szczescie z moja corka ( 8 letnia) mam super kontakt , staram sie o to .