|
|
Ostatnio zmieniany: 2011/07/08 17:15 Przez NN.
|
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2011/07/09 21:13 Przez NN.
|
|
|
|
"Take nothing on trust, see everything for yourself"
|
|
13 lat(a), 5 mies. temu
|
|
Hallo , a moze lepiej kup te ksiazki na e-bay czy allegro , oddaj i bedziesz mial spokoj.
Nie rozumiem , zeby sie o jakies ksiazki klocic , przepraszam ale to bardzo dziwne.
Antares
|
|
Antares
Nie mam butow, pani nie kupila, mowi ze kryzys
Posty: 345
|
|
|
|
|
Ostatnio zmieniany: 2011/07/08 17:20 Przez NN.
|
|
13 lat(a), 5 mies. temu
|
|
Hej Horarnolubne/bni ;-)
Mam 2 pytanka odnosnie horarnej. Jak wiadomo dom X reprezentuje szefa, pracodawce, jednoczesnie zatrudnienie, prace. Jak zatem rozgraniczyc tu szefowa i prace? Bo to przeciez nie to samo - mozemy np. lubic prace, ale nie lubic szefa... Czy w tym przypadku nalezaloby wziac pod uwage dom X jako szefowa, czy raczej VII jako osobe niezyczliwa, wystepujaca przeciwko osobie pytajacej?
Pozdrawiam
|
|
|
"Take nothing on trust, see everything for yourself"
|
|
13 lat(a), 5 mies. temu
|
|
Bernard,
Czy szefowa tylko od Ciebie wymaga zwrotu ksiazek, czy obdzwania wszystkich? Inna sprawa, ze biblioteka kojarzy mi sie z wypozyczaniem ksiazek, a nie ich przywlaszczaniem, wiec wydaje sie normalne, ze szefowa egzekwuje zwrot ksiazek (nie bardzo rozumiem, czemu zezwalala na ich nie oddawanie - moze myslala, ze nie bedzie musiala sie z nich rozliczac, a teraz okazalo sie, ze jednak tak??). Niemniej zaistniala sytuacja nie daje prawa szefowej do wyzywania Cie przez telefon. Tak to widze.
Pozdrawiam
|
|
|
"Take nothing on trust, see everything for yourself"
|
|
|